czwartek, 12 marca 2009

Słodkie karmelowe kuleczki

No cóż... i ja skusiłam się na ich zrobienie. Przepis wypatrzony u dorotus76.




Przepis podaję zgodnie z oryginałem

Składniki na ok. 26 kuleczek

  • 1/3 kostki masła (ok. 100g)
  • szczypta cynamonu
  • 1/2 szkl. cukru
  • cukier waniliowy (1 torebeczka)
  • 2 szkl. pełnego mleka w proszku
  • 1/2 szkl. wody
  • ewent. 50g orzechów laskowych - posiekanych
  • wiórki kokosowe do obtoczenia
Sposób przygotowania

Cukier skarmelizować w rondlu, pilnować aby nie przypalić. W drugim naczyniu rozpuścić masło, zdjąć z palnika i wymieszać z wodą. Do podgrzewanego karmelu dodać cynamon, cukier waniliowy oraz wodę z masłem. Zachować ostrożność, bo mieszanina może strzelać. Pogotować całość do uzyskania jednolitej masy o ciemnym kolorze i karmelowym zapachu. Odstawić do wystudzenia. Do wystudzonego płynu wsypać mleko w proszku, zmiksować, dosypać posiekane orzechy i jeszcze raz wymieszać całość. Odstawić do stężenia na kilka godzin. Z twardej masy formować kulki, każdą obtaczać w wiórkach. Przechowywać w chłodnym miejscu, np. w lodówce. Kuleczki nadają się także do zamrożenia, co sama sprawdziłam.

Kaloryczność oraz wartości odżywcze

Masa karmelowa pozwala na ulepienie 26 kuleczek. Średnio 1 kuleczka to 100 kcal, a w tym 2g białka, 6g tłuszczu oraz 8g węglowodanów.

Kliknij na obrazku aby powiększyć



Smacznego!

4 komentarze:

Anonimowy pisze...

Super kuleczki :). Jak karmelowe to muszę być pyszne! I tak właśnie wyglądają :).

reve82 pisze...

A wiesz? za pierwszym razem mi nie wyszły...he he he...i wylizaliśmy całą masę prosto z garnuszka...ale jaka zabawa przy tym była...i tyleż samo śmiechu:)a nie wyszły, bo użyłam odtłuszczonego mleka w proszku..chciałam moją potrawę trochę odtłuścić..:)ale po to właśnie są eksperymenty:)

Anonimowy pisze...

Te kuleczki tak mnie kuszą.. ale powstrzymam się może do Świąt i wtedy je zrobię.. :) Powiedz tylko jak je formować? Nabierasz trochę masy na łyżkę i ręką robisz kulkę?? :)

reve82 pisze...

sojda - dokładnie tak, masa jest dość zbita, ale lekko daje się formować..ja nabierałam głęboką łyżeczką