niedziela, 28 marca 2010

Makaron z kremowym sosem serowym

Ten pyszny sosik wypatrzyłam w Kuchni Agaty jak tylko się pojawił i wiedziałam, że na pewno go zrobię. I tak nadeszła ta chwila. Pyszny kremowy sos podałam z makaronem, do tego była jeszcze panierowana panga i lekka sałatka z brokułem. Prawdziwa uczta, a każdy mógł wybrać to na co miał ochotę:) Właściwie to można podać wyłącznie makaron z tym sosikiem, bo już to samo danie jest bardzo sycące. Polecam!



Składniki
  • 200 g gorgonzoli
  • 200 g serka kremowego philadelphia
  • ok. 125ml słodkiej śmietanki (ilość zależy od tego, jak gęsty sos chcemy uzyskać)
  • przyprawy do smaku (pieprz, gałka muszkatołowa)
  • 500 g makaronu (np. tagiatelle lub penne)
Sposób przygotowania

Gorgonzolę rozdrobnić widelcem na mniejsze kawałki. Wrzucić do rondelka, połączyć z kremowym serkiem. Ciągle mieszając podgrzewać na wolnym ogniu, ser rozprowadzić śmietanką tworząc gładki kremowy sos. Ewentualnie doprawić pieprzem i gałką muszkatołową. Przygotowanym sosem polać ugotowany makaron.

Smacznego!

piątek, 26 marca 2010

Buchty z nadzieniem

Uwielbiam drożdżowe wypieki, a takie słodkie drożdżowe bułeczki z przepysznym nadzieniem w szczególności. W oryginale buchty były ze śliwkami, ja natomiast skorzystałam z tego co akurat mieliśmy w domku, a znalazł się waniliowy serek na sernik, trochę miodu dla osłody oraz zimowe przetwory z jabłek, które doprawiłam cynamonem. Przepis wypatrzony u Liski.



Składniki (zrobiłam 8 dużych bucht, piekłam w tortownicy 24cm wyłożonej papierem do pieczenia)
  • 125ml mleka
  • 20 g świeżych drożdży
  • 75 g cukru
  • 80 g miękkiego masła
  • 250 g mąki pszennej
  • 2 żółtka
Dodatkowo
  • 50 g masła roztopionego do polania
  • odrobina cukru kryształu
Nadzienie
  • waniliowy serek na sernik dosłodzony miodem
  • dżem z przetartych jabłek, z dodatkiem cynamonu
Sposób przygotowania

Podgrzać mleko. Drożdże rozkruszyć do filiżanki i wymieszać z połową podgrzanego mleka i 1 łyżką cukru. Odstawić. Masło wymieszać z resztą mleka, żeby się rozpuściło. Mąkę z żółtkami umieścić w misce. Dodać resztę cukru. Do tego dodać drożdże z masłem i wyrobić miękkie ciasto. Miskę nakryć i postawić w ciepłe miejsce na co najmniej godzinę. Ciasto powinno podwoić objętość. Piekarnik rozgrzać do 180 st C. Ciasto delikatnie nacisnąć i podzielić na 8 części. Każdą część lekko rozpłaszczyć i napełnić ulubionym nadzieniem, uformować potem kulkę i ułożyć w formie np. tortownicy. Uformowane buchty odstawić do wyrastania na 30 minut. Przed pieczeniem polać roztopionym masłem i posypać cukrem kryształem. Piec 30 minut.

Smacznego!

czwartek, 25 marca 2010

Tosty błyskawiczne a'la pizza

Te tosty to konieczność wykorzystania czerstwiejącego pszennego chlebka. Ten ostatni zapewne nie smakowały za bardzo po kilku dniach, jakie zdążył przeleżeć w chlebaku. Natomiast zapieczony jako tost sprawdził się świetnie, a smakował fantastycznie, bo bardzo chrupiąco a do tego to "nadzienie" na wierzchu. Jak taka mała pizza. Pycha obiad:)



Składniki
  • 4 duże kromki najprostszego chleba pszennego (kromki są duże, bo bochenek upiekła maszyna do chleba)
  • przecier pomidorowy
  • zioła prowansalskie
  • kilka pieczarek
  • mała cebula
  • odrobina soli i pieprzu
  • papryka marynowana
  • kukurydza z puszki
  • kilka zielonych oliwek
  • żółty ser do posypania
Sposób przygotowania

Kromki chleba kroimy na mniejsze tosty, smarujemy przecierem pomidorowym i obsypujemy ziołami. Na patelni podduszamy pokrojone pieczarki z posiekaną cebulą, lekko doprawiamy solą i pieprzem. Gotowe przekładamy na przygotowane tosty, które następnie okładamy kawałkami przygotowanych dodatków. Wierzch obsypujemy startym żółtym serem. Zapiekamy w 180-200 st C, aż z tostów zrobią się chrupiące grzanki, a serek ładnie się rozpuści.

Smacznego!

sobota, 20 marca 2010

Mini zapiekanki z mięsa indyczego z pieczarkowym farszem

Pomysł na mało kłopotliwy obiad. Kupiłam mielone mięsko, z którego miały być kotleciki, ale taki zapracowany dzień się trafił, że potem już nie chciało mi się stać przy patelni. Tym sposobem powstały owe zapiekanki, które same się robiły w piekarniku.


Składniki
  • 500g mięsa mielonego indyczego
  • kilkanaście dorodnych pieczarek
  • 2 małe cebule
  • sól, pieprz, koperek
  • trochę oleju do podsmażenia pieczarek i do wysmarowania foremek
Sposób przygotowania

Pieczarki oczyściłam i poddusiłam z siekaną cebulą na patelni. Doprawiłam solą i pieprzem.
Mięso doprawiłam, połowę rozdzieliłam do 4 małych foremek lekko posmarowanych olejem. Na to wyłożyłam farsz pieczarkowy, który przykryłam resztą mięsa. Posypałam koperkiem i zapiekałam ok.25 minut w 200 st C. Podałam w towarzystwie duszonej soczewicy z cebulką i lekkiej sałatki ze szpinaku i pomidorków.

Smacznego!

środa, 17 marca 2010

Mini zapiekanki z kalafiorem, wędliną i pieczarkami

Pomysł na te zapiekanki zrodził się z potrzeby przygotowania szybkiej kolacji na ciepło. W lodówce zostało mi pół małego podgotowanego kalafiora, do tego dorzuciłam kawałek polędwicy, kilka małych pieczarek i zalałam masą jajeczno-śmietanową. Wierzch przyozdobiłam tartą mozzarellą, która ładnie się zrumieniła w piekarniku. I wyszło pysznie i sycąco!



Składniki na 3 porcje
  • pół główki małego kalafiora (podgotowanego)
  • 3 plastry polędwicy z kurczaka
  • 4-5 pieczarek, pokrojonych na mniejsze kawałki
  • 2 jajka
  • 200ml śmietanki słodkiej 15%
  • tarta mozzarella
  • przyprawy: jarzynka, pieprz ziołowy, słodka papryka

Sposób przygotowania

W naczynkach do zapiekania rozkładamy różyczki kalafiora, na to rozkładamy kawałki wędliny i pieczarki. Farsz zalewamy mieszanką jaj ze śmietanką i przyprawami. Na wierzchu rozkładamy warstwę sera. Zapiekamy ok. 10-15 minut w 180 st C (aż masa jajeczna się zetnie, a ser przyrumieni).

Smacznego!

wtorek, 9 marca 2010

Spaghetti z krewetkami

Na zdjęciu słabo widać w czym właściwie "wytarzałam" pełnoziarniste spaghetti, zatem wczytajcie się w składniki. W oryginale użyto białego wytrawnego wina, takiego jednak akurat nie miałam, ale pod ręką znalazło się winko domowej roboty od moich rodziców. Według mnie świetnie się wkomponowało w potrawę i następnym razem także po nie sięgnę. Pomysł na tą potrawę zaczerpnęłam z książeczki "Pasta - over 100 opskrifter" wyd. Parragon. Przy okazji dodam, że to pierwsza potrawa przygotowana w emaliowanym żeliwnym garnku z serii Jamie'go Olivera. Póki co jestem bardzo zadowolona z tego zakupu, rzeczywiście nic się nie przypala, a myje się bezproblemowo. Już mi się marzy przygotować w nim taki prawdziwy gulasz..a do tego ziemniaczane placki:) Ale to po urlopie.



Składniki
  • makaron nitki pełnoziarnisty (ok.300g)
  • 3 łyżki oliwy z oliwek
  • 4 ząbki czosnku, przeciśnięte przez praskę
  • 1 strąk czerwonej papryki
  • 2 spore łyżki przecieru pomidorowego
  • ok.2/3 szkl. czerwonego wina domowej roboty (słodkiego)
  • ok.500g krewetek mrożonych
  • ok. 125ml creme fine do gotowania
  • natka pietruszki, suszony szczypior
  • jarzynka, pieprz (różne odmiany: ziołowy, czarny, cytrynowy)
Sposób przygotowania

Makaron gotujemy w osolonej wodzie na pół twardo.
W dużym garnku na rozgrzanej oliwie podgrzewamy przeciśnięty przez praskę czosnek i paprykę pokrojoną w bardzo drobną kosteczkę, chwilę razem dusimy, następnie dodajemy rozprowadzony w winie przecier. Gotujemy od czasu do czasu mieszając, ok.10 minut. Do sosu dodajemy rozmrożone krewetki (mrożone przelane wrzątkiem). Całość mieszamy i gotujemy chwilę, aż krewetki zrobią się jasnoróżowe. Cały czas mieszając dolewamy śmietankę i doprawiamy solą, pieprzem i ziołami. Świetnie pasuje tu świeża natka pietruszki, ja z braku świeżej używam mrożonej. Dodatkowo dałam suszony szczypior. Ugotowane spaghetti wykładamy do głębszego podgrzanego naczynia i zalewamy gotowym sosem z krewetkami. (My lubimy gdy wszystkie kluseczki są "oblepione" sosem, zatem całość przed podaniem przemieszałam.) Podajemy gorące.

Smacznego!

niedziela, 7 marca 2010

Deser malinowy

Coś słodkiego przygotowane z myślą o niedzielnym popołudniu z motywem przewodnim "Zrób coś w końcu z tą śmietanką". Bo śmietanka w lodówce mieszka od dobrych dwóch miesięcy, a że ja się za kilka dni na dłuższy urlop wybieram, więc w tym tygodniu celem numer jeden jest czyszczenie zasobów lodówkowych. Co do samego deserku to powiem, że bardzo mi smakował - taki wiosenny, a właściwie letni nastrój stworzył. A maliny mimo iż mrożone naprawdę smaczne i dorodne się trafiły. I takie czerwone. Deser w sam raz do świętowania pierwszych urodzinek ...dziś mam smaka na...



Składniki na 4 porcje
  • kilka ciasteczek Digestive (zmieściłam 9 sztuk)
  • Baileys Original Irish Cream - do polania ciasteczek
  • 250ml śmietanki Creme Fine do ubijania (19% tł.)
  • kilka łyżek cukru pudru (sypałam i testowałam słodkość)
  • 2-3 krople aromatu rumowego
  • 1 płaska łyżka żelatyny rozprowadzona w 2 łyżkach mleka
  • gęsty sok/syrop wiśniowy (np. taki do lodów)
  • mrożone maliny (nie rozmrażałam)
  • tarta czekolada do dekoracji (mniej niż kostka)
Sposób przygotowania

Schłodzoną śmietankę ubiłam na sztywno dodając cukier puder i kilka kropli aromatu rumowego. W międzyczasie w kąpieli wodnej rozpuściłam żelatynę wcześniej zalaną mlekiem. Dodałam do ubitej śmietanki i całość wymieszałam. W szklanej głębokiej miseczce rozłożyłam część połamanych ciasteczek, które pokropiłam likierem Baileys i wymieszałam. Na to wyłożyłam część bitej śmietany, maliny, skropiłam sokiem wiśniowym, kolejno znowu bita śmietana, maliny i sok wiśniowy, ciastka skropione likierem, na wierzch reszta śmietany, maliny i starta czekolada. Gotowy deser włożyłam do lodówki do stężenia na kilka godzin. Jedliśmy po ok. 4h od przygotowania.

Smacznego!


poniedziałek, 1 marca 2010

Masa cukrowa plastyczna (z glukozą)

Przepis wypróbowany z forum CinCin - warto zajrzeć, bo sporo tam ciekawych pomysłów na dekoracje z tejże masy. Masa jest bardzo dobra w obróbce, rzeczywiście plastyczna. Nie miałam większych kłopotów z jej zrobieniem i przełożeniem na tort. Jak widać na załączonym zdjęciu tort został z wierzchu pokryty kremem czekoladowym lekko maślanym, a masa cukrowa jest biała, gdyż nie dawałam żadnych barwników spożywczych (jeśli już to poleca się te w paście, nie w płynie bo mogą rozrzedzić masę)...mimo to masa ładnie pokryła tort i kolor kremu nie był widoczny.



Składniki - zdecydowanie wystarcza na biszkopt pieczony w tortownicy 25 cm + dekoracje np. kwiatki, wstążeczki

  • ok. 400 g cukru pudru (przesiać i dodawać partiami, bo możemy nie wykorzystać całego; ja zużyłam ok.300g, bo masa ładnie dała się formować)
  • 50 g glukozy w proszku
  • 2 łyżeczki żelatyny
  • 35 ml wody
  • ewent. kilka kropli aromatu (ja dodałam rumowy)
Żelatynę rozpuszczamy w 35 ml zimnej wody i zostawiamy na ok. 5 minut, aby napęczniała (w tym momencie dodałam aromat). Następnie podgrzewamy i rozpuszczamy najlepiej w kąpieli wodnej, bo nie może nam się to zagotować! Zestawiamy z ognia i dodajemy glukozę oraz partiami cukier puder. Wyrabiamy elastyczną i plastyczną masę, podsypując cukrem pudrem. Wyrobioną masę rozwałkowujemy dość cienko i nakładamy na przygotowany (najlepiej przesmarowany po wierzchu jakąś maślaną masą) tort. Dociskamy palcami i wyrównujemy, aby masa ładnie przylegała do powierzchni tortu. Resztki zbędnej masy odkrawamy i wycinamy dowolne dekoracje, np. tasiemkę oplatającą cały torcik. U mnie sporo masy jeszcze zostało więc zawinęłam ją w woreczek foliowy i przechowuję w lodówce na inną okazję.

Polecam do wypróbowania!