piątek, 30 grudnia 2011

Ziemniaczki 'Hasselback'

Szorujemy, nacinamy, przyprawiamy, pieczemy, a potem wcinamy. Chyba nie ma prostszego przepisu, za to jakież to wspaniałe danie. Już tylko w towarzystwie chrupiącej surówki może stanowić samodzielny obiad. Pycha! Polecam ze względów smakowych i wizualnych. Powiedzcie - któż by się na takiego ziemniaczka nie skusił?!


Składniki:
  • duże, najlepiej podłużne ziemniaki
  • kilka ząbków czosnku - przecisnąć przez praskę
  • zioła suszone - rozmaryn, tymianek
  • sól, pieprz ziołowy do smaku
  • oliwa z oliwek

Ziemniaki wyszorować. Piekarnik nagrzać do 200 st. C. Ziemniaki ponacinać, ale nie do końca, pozostawiając ok. 1-1,5 cm nieprzeciętej długości, równomiernie co 5 mm - jak na zdjęciu. Natrzeć ziemniaki solą, pieprzem, ziołami i czosnkiem - także między plasterkami (ostrożnie, żeby ziemniaki pozostały w całości), skropić oliwą. Wstawić do gorącego piekarnika i piec ok. godziny.

Panierowane pieczarki w zalewie pomidorowej

Pieczarki w zalewie przygotowałam na Wigilię, a że Wigilię spędzaliśmy w dwóch domach to i pieczarek musiało być sporo:) Bardzo fajna potrawa przyciągająca wzrok, przez niektórych nazwana móżdżkami w pomidorach:) To od kształtu i wyglądu jaki przybrały pieczarki, jak już trochę posiedziały w zalewie. Pomysł na to danie podpatrzyłam u Andzi. Pieczarki takie możemy jeść na ciepło lub na zimno, co więcej możemy je podać zaraz po zrobieniu lub też poukładać w słoikach, przykryć zalewą, zagotować i wynieść do spiżarki, gdzie poczekają aż najdzie nas na nie ochota.



Składniki - z podanych ilości otrzymamy 3 litrowe słoiki pieczarek
  • Kilogram świeżych pieczarek
  • ciasto naleśnikowe - 2 jajka, 250-300 ml mleka, 150g-200g mąki, przyprawy do smaku - ciasto ma być na tyle gęste by przy obtaczaniu w nim pieczarek nie spływało z nich
Zalewa
  • 1 l wody
  • 1/2 szklanki oleju
  • 3-4 łyżki octu
  • 1 łyżka soli
  • 1/2 łyżki wegety
  • 4 duże cebule
  • mały słoiczek koncentratu pomidorowego
  • ziele angielskie, listek laurowy
Oczyszczone pieczarki zanurzać w cieście naleśnikowym i smażyć w głębokim tłuszczu. Odsączać z tłuszczu na papierowym ręczniku, a następnie wkładać do słoików lub do przygotowanej formy.
Cebule pokroić w talarki, włożyć do garnka, dodać resztę składników zalewy - zagotować. Ostudzoną zalewą zalać pieczarki. Te w słoikach pasteryzujemy przez 10 minut.


Pierniczki 2011

Wpis z serii uzupełniania braków. Rok się kończy, więc nie chcę zostawiać sobie zaległości:)

I w tym roku skusiłam się na staropolskie pierniczki. Ciasto leżakowało sobie okrągły miesiąc jak przykazuje przepis, a piekłam na kilka dni przed Wigilią. Tym razem skusiłam się na podwójną porcję ciasta - co w rezultacie dało ok. setki pierniczków i to dość sporych rozmiarów, nadziewanych śliwkowymi powidłami. Dekorowaniem zajęłam się dzień po pieczeniu, poszło sporo czekoladowej polewy własnej roboty. Kilka pierników polukrowałam, ale te wydawały mi się zbyt słodkie. Jednak nie ma to jak czekolada!




Składniki - pojedyncza porcja ciasta

  • 250 g mąki pszennej
  • 250 g mąki żytniej chlebowej
  • 250 ml miodu 
  • 3/4 szklanki cukru
  • 100 g masła
  • 125 ml piwa pszenicznego
  • 1 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
  • 1 jajko
  • 1 żółtko
  • szczypta soli
  • przyprawa piernikowa 

Sposób przygotowania

Miód , masło i cukier wymieszać w rondelku i podgrzewać, aż się rozpuści. Przestudzić i dodać mąki, jajka, sodę rozpuszczoną w piwie, sól i przyprawy. Dokładnie wymieszać (masa wyszła dość klejąca), przełożyć do zamykanego pojemnika i odstawić w chłodne miejsce na kilka tygodni. Moje ciasto umieszczone w kamionce leżakowało w lodówce pełny miesiąc.

Po okresie leżakowania...

Wyciągnąć ciasto z lodówki, odkrajać po kawałku, rozwałkować na grubość 3-5 mm i wykrawać pierniczki. Na środek piernika wyłożyć ok. 1/2 łyżeczki dżemu, przykryć kolejnym kawałkiem i delikatnie zlepić brzegi, żeby nadzienie nie wypłynęło. Układać na papierze do pieczenia i piec 10-15 minut (u mnie w temp. 175 st. C z termoobiegiem) tylko tyle, żeby brzegi zaczęły się delikatnie rumienić.

Wystudzone pierniczki można dowolnie udekorować.

sobota, 3 grudnia 2011

Burrito meksykańskie inaczej

Pierwszego dnia było zwykłe burrito czyli zwinięte w rulony pszenne placki tortilli a w nich iście meksykańskie nadzienie. Drugiego dnia, aby nieco odmienić sobie obiad wpadłam na pomysł, aby to zwykłe burrito podać w niecodziennej formie. Pomysł fajny i wart powtórzenia.


Składniki
  • mięso mielone np. mieszanka wieprzowego i drobiowego
  • puszka pomidorów krojonych
  • 2-3 łyżki przecieru pomidorowego
  • ugotowany ryż np. pełnoziarnisty
  • ugotowana fasola biała najlepiej o małych oczkach ale każda się nada
  • przyprawy: sól, pieprz, słodka papryka, może być także jakaś mieszanka do mięsa mielonego, byle do smaku (dla lubiących ostre smaki polecam dodać szczyptę albo i dwie chili)
  • odrobina oleju do podsmażenia mięsa
Dodatkowo
  • sałata lodowa, papryka, pomidor
  • starty żółty ser
  • jogurt typu greckiego 10%tł./lub śmietana jak kto woli
  • gotowe opakowanie tortilli pszennych
Sposób przygotowania

Na patelni rozgrzewamy odrobinę oleju i podsmażamy na nim mięso, podlewamy wodą z przecierem i dodajemy pomidory z puszki.Całość smażymy przez kilka minut, aż mięso będzie gotowe a z potrawy odparuje większość płynu. Dorzucamy teraz ugotowany wcześniej ryż i białą fasolę, mieszamy i doprawiamy do smaku. W międzyczasie przygotowujemy warzywa, kroimy sałatę na mniejsze kawałki, pomidory i paprykę w kawałki wielkości kęsa. Na dużej patelni podpiekamy tortille pocięte w mniejsze kawałki (ok. 20 sekund z każdej strony, tak aby były chrupkie, a nie miękkie). Podajemy na dużych talerzach na środek wykładając porcję mięsa, które dookoła przyozdabiamy warzywami i kawałkami tortilli. Całość oprószamy żółtym serem i podajemy w towarzystwie salaterki z jogurtem greckim.

Smacznego!

piątek, 2 grudnia 2011

Zupa kremowa -brokułowa

To moje pierwsze podejście do zupy o takim smaku i bardzo się cieszę, że zaryzykowałam z tym przepisem, bo teraz mogę dodać kolejną pozycję do mojego zupnego repertuaru:) Fajny kolor i fajny smak - i oto chodziło!


Składniki
  • duży brokuł
  • 2 ząbki czosnku
  • 750ml bulionu (zalewam 2 kostki rosołowe wrzątkiem)
  • sól, pieprz, gałka muszkatołowa
  • gęsty jogurt lub śmietana do smaku
  • do podania: chrupiące grzanki lub jajo na twardo
Sposób przygotowania

Do gotującego się bulionu wrzucamy różyczki brokuła, przykrywamy i dusimy do miękkości. Całość przelewamy do blendera i miksujemy. Jeszcze w blenderze doprawiamy, dodajemy przeciśnięty przez praskę czosnek i chwilę całość miksujemy. Przelewamy z powrotem do garnka i podgrzewamy, ewentualnie doprawiając i dodając odrobinę jogurtu/śmietanki do smaku. Podajemy z chrupiącymi grzankami lub z jajem ugotowanym na twardo pokrojonym na ćwiartki.

czwartek, 10 listopada 2011

Smaki podróży - Chiny, Kanton i dim sum

Po Hong Kongu i Macau odwiedzamy Chiny. Poprawniej byłoby powiedzieć Chiny Południowe, a właściwie skrajnie południowe. W tej części kraju odwiedzamy Guangzhou znane także jako Kanton, trzecie największe miasto Chin, jednym słowem - wielka metropolia ze świetnym systemem metra. Piszę o tym, bo mi się po prostu podobało i było 2-języczne, więc nie było problemów z dotarciem z i do naszego hostelu, a mieszkaliśmy nad samą Rzeką Perłową. Cel kulinarny jaki sobie postawiliśmy w tym mieście to odnalezienie dim sum'ów - czyli takich chińskich pierożków, które przygotowuje się na parze. Pierożki są oczywiście nadziewane, mogą być z mięskiem, z krewetkami lub też np. w wydaniu wegetariańskim. Jeśli się przebywa w tej okolicy koniecznie trzeba ich spróbować!

Kupując takie dim sumy na ulicy dostaliśmy je po prostu w woreczku, w przyulicznej restauracji natomiast podano nam do nich jeszcze sosik sojowy. Co ciekawe - ciasto w naszych dim sumach przypominało polskie ciasto drożdżowe takie jak w pyzach na parze, a nie znane chińskie ciasto wonton.


Poniżej załączam przepis zaczerpnięty od Asi z Kwestii Smaku na chińskie pierożki Dim Sum - może ktoś się skusi przygotować takie pierożki samemu.

Pierożki Dim Sum - ok.22 sztuk, 4 porcje

Ciasto: 
  • 140 g mąki pszennej
  • 125 ml bardzo gorącej wody
Nadzienie:
  • 230 g - 250 g krewetek (surowych, bez pancerzy i ogonków)
  • 200 g mielonego mięsa 
  • 2 łyżki sosu sojowego
  • 2 łyżeczki oleju sezamowego
  • 2 łyżeczki octu ryżowego
  • 1,5 łyżki drobniutko posiekanego pora (środkowa, jasno zielona część) lub dymki
  • 1 łyżka cebuli startej na tarce o małych oczkach
  • 2 łyżeczki startego imbiru
  • 1/2 jajka lub samo 1 białko
  • świeżo zmielony czarny pieprz
Sos do maczania:
  • 1/3 szklanki sosu sojowego
  • 1,5 łyżki octu ryżowego ryżowego
  • 3 łyżeczki oleju sezamowego
  • 1,5 łyżki drobniutko posiekanego pora (jasno zielona część) lub dymki
  • 1 łyżka drobno tartego imbiru
Przygotowanie:

Ciasto: mąkę przesiać do miski i stopniowo wlewając gorącą wodę, mieszać widelcem aż składniki prawie się połączą. Wyjąć ciasto na stolnicę lub blat i wygniatać rękami przez około 7 minut (jeśli ciasto się klei, podsypać trochę mąki, jeśli jest za suche - dodać odrobinę wody). Ciasto przykryć wilgotną ściereczką i odstawić na 30 minut. W międzyczasie przygotować sos do maczania i nadzienie.

Sos do maczania: wszystkie składniki wymieszać w miseczce i rozlać do 4 mniejszych pojemniczków.
Nadzienie: krewetki rozmrozić jeśli były mrożone, osuszyć i drobno posiekać. Wymieszać (dokładnie ręką) z mięsem i resztą składników nadzienia.

Gotowe ciasto wyłożyć na stolnicę i powygniatać przez 3 - 4 minuty, podsypując w razie konieczności mąką. Rozwałkować na cienki placek, podsypując blat mąką. Szklanką wycinać kółka. Możemy od razu lepić pierożki, ale jeśli chcemy to zrobić później, placki podsypujemy mąką i układamy je jeden na drugim. Zawijamy luźno w folię i przechowujemy w lodówce. Na środku każdego placka położyć nadzienie, zlepić brzegi, tworząc małą sakiewkę. Gotowe pierożki przykryć ściereczką, aby nie obeschły.
Zagotować wodę w woku lub głębszej patelni. Koszyczek do gotowania na parze wyłożyć krążkiem z papieru do pieczenia, z wyciętymi kilkoma otworami. Papier posmarować cienko olejem i ułożyć pierwszą partię pierożków. Zamknąć naczynie i gotować na dużej parze, przez około 7 minut. Pierożki jeść pałeczkami lub palcami maczając w sosie. 

Smacznego!

wtorek, 25 października 2011

Smaki podróży: Macau i wieprzowina na słodko-kwaśno

Pożegnaliśmy Hong Kong by katamaranem przedostać się do Macau, drugiego po HK specjalnego regionu administracyjnego ChRL. Po całym dniu zwiedzania (na piechotę, bo miasto nie jest aż tak duże) i oglądania pozostałości po portugalskich koloniach, pomiędzy którymi stoi obecnie masa kasyn zaszywamy się w końcu w małej knajpce serdecznie witani przez gospodarzy i zamawiamy tę oto wieprzowinę.Mięciutkie mięsko w chrupiącej otoczce i to wszystko w towarzystwie słodko-kwaśnego sosiku. Do wieprzowiny osobno podaje się ryż w miseczkach. Jako że byliśmy strasznie głodni zamówiliśmy jeszcze do tego małe danie z bakłażanem w roli głównej - przepisu niestety nie mam, ale chociaż podzielę się z Wami zdjęciem.


   
 A poniżej przepis jak można przygotować taką wieprzowinę na słodko-kwaśno.

Składniki na 4-6 porcji
  • 400g polędwicy wieprzowej - w kostkę o szerokości 2,5 - 3 cm
  • 1 marchew - w kostkę lub słupki
  • 1/2 czerwonej papryki - w kostkę
  • 1/2 zielonej papryki - w kostkę
  • puszka ananasa w kawałkach (zalewa też się przyda)
  • 3 szklanki oleju do smażenia
Marynata:
  • 2 łyżki sosu sojowego
  • szczypta mąki kukurydzianej
Sos:
  • 2 łyżki ciemnego sosu sojowego 
  • 1/4 szklanki cukru
  • 2 łyżki ketchupu
  • 1/4 łyżeczki soli
  • 1/2 szklanki zalewy po ananasach z puszki
  • 1/4 szklanki octu ryżowego
  • ewent.do zagęszczenia gotowego sosu - 1 łyżka mąki kukurydzianej rozpuszczonej w 4 łyżkach wody
Ciasto:
  • 1/3 szklanki mąki
  • 1/3 szklanki mąki kukurydzianej
  • białko lekko ubite
  • 1 łyżka oleju roślinnego
  • 1/3 szklanki ciepłej wody


Sposób przygotowania

Zamarynuj kawałki mięsa i odstaw na 20 minut. Przygotuj sos. Przygotuj ciasto Do miski wsyp mąkę i mąkę kukurydzianą. Wymieszaj z białkiem i olejem roślinnym. Dodaj odpowiednią ilość wody aby uzyskać masę, która nie będzie ani za sucha ani za mokra. Powinna powoli kapać po nabraniu na łyżkę.

W woku lub głębokiej patelni rozgrzej olej do temperatury około 180-185 stopni Celsjusza.

Kawałki wieprzowiny obtocz w przygotowanym cieście. Następnie smaż na głębokim oleju aż do uzyskania złotobrązowego koloru. Wyjmij z woka i osusz na ręczniku papierowym.

Aby przygotować słodko-kwaśny sos do małego rondla wlej wcześniej wymieszane składniki sosu i gotuj je na średnim ogniu, aż do wrzenia. Następnie dodaj marchew, paprykę, kawałki ananasa i ponownie zagotuj. Sos możesz zagęścić wodą z mąką kukurydzianą.

Tak przygotowaną wieprzowinę połóż na ryżu i zalej sosem.

Smacznego!

czwartek, 13 października 2011

Smaki podróży: Hong Kong i przystawka z meduzy w sezamie

Hong Kong to drugi przystanek w naszej podróży. Zabawiliśmy tam raptem pięć dni, ale to wystarczyło by poznać prawdziwy smak tego wielkiego, krzykliwego i zatłoczonego miasta. Na każdym kroku naganiacze i okrzyki typu 'copy watch' dla Pana, 'copy bag' dla Pani. Ani na zegarki ani na torebki namówić się nie daliśmy, ale za to do skosztowania meduzy nie trzeba nas było długo zachęcać. Zapewne część z Was zastanawia się jak "to" właściwie smakowało: ano było takie gumiaste, lekko chrupkie, jakby się jakieś chrząstki przegryzało, a sama meduza w smaku jest nijaka. Dopiero marynata nadaje jej tego charakterystycznego azjatyckiego charakteru.


A tak można by takie danie przygotować
  • 200 g pociętej na wstążki meduzy
  • 2 łyżki uprażonych ziaren sezamu
  • marynata: olej sezamowy, sos sojowy, ocet ryżowy, cukier (składniki połączyć i wymieszać)

Opłucz meduzę w zimnej wodzie i zalej na 15 minut wrzątkiem. Powtórz to kilka razy, a na koniec dokładnie osusz meduzę. Następnie zanurz ją w marynacie i zamieszaj. Odstaw do schłodzenia na 30 minut. Przed podaniem posyp ziarnami sezamu.

PS. My musieliśmy zjeść taką meduzę patyczkami:)

środa, 12 października 2011

Smaki podróży: Jacket Potatoes with Baked Beans and Cheese

Londyn to pierwsze miasto - przystanek w naszej podróży. Spędziliśmy tam tylko 2 dni, ale były one wypełnione po brzegi atrakcjami. London Eye, Big Ben, Tower Bridge, Hyde Park i londyńskie metro zostały zaliczone, a pod koniec dnia zaszyliśmy się w przytulnym pubie gdzie do piwa podano nam Jacket Potatoes czyli ziemniaki w mundurkach z nadzieniem z fasolki w pomidorach i startego sera, który smakowicie się rozpuścił zanim ziemniak wylądował na naszym stole. Pycha!!!

Ziemniaki w mundurkach po angielsku (z fasolką i serem)

Przepis na 2 porcje
  • 2 duże ziemniaki w mundurkach (im większe tym lepiej)
  • odrobina oleju
  • puszka fasolki w pomidorach
  • starty ser cheddar (ilość wedle upodobań)
  • przyprawy: sól i pieprz czarny
Piekarnik nagrzewamy do 200 st. Ziemniaki dokładnie myjemy. Nacieramy olejem (tym sposobem skórka będzie chrupiąca) i nakłuwamy kilka razy widelcem. Pieczemy przynajmniej przez godzinę, po tym czasie najlepiej sprawdzić czy ziemniak jest już upieczony nakłuwając go dość głęboko wykałaczką, która bez oporu powinna przebić ziemniaka. W międzyczasie przygotowujemy fasolkę, którą podgrzewamy na silnym ogniu, by zredukować większość sosu. Doprawiamy przyprawami. Upieczonego ziemniaka przekrajamy do 1/2 - 2/3 głębokości najlepiej cięciem na krzyż, lekko możemy doprawić, obsypujemy częścią sera, obkładamy połową przygotowanej fasolki i posypujemy resztą serka. Takiego możemy podawać na stół lub jeszcze na chwilkę włożyć do piecyka by ser się rozpuścił.

Smacznego!

Nowe Szaty Smaka

Jak widać Smak dorobił się nowej szaty graficznej. I niech mu ta szata służy. Niedociągnięcia, braki i inne wpadki będę starała się naprawiać i uzupełniać na bieżąco. Tymczasem zapraszam w moje odświeżone progi:)


piątek, 7 października 2011

Zapiekana cykoria

Gdzieś w jakiejś książce kucharskiej widziałam tak przygotowaną cykorię i postanowiłam sama ją zrobić. Danie nie powaliło mnie na kolana, bo jednak charakterystyczna goryczka cykorii daje o sobie znać. Jednak jak ktoś lubi eksperymentować w kuchni to jest to pewna odmiana.


Składniki
  • 2 cykorie
  • ser np. gruyere (ser twardy o wyrazistym smaku)
  • ok. 1 szklanki mleka
  • 4 plasterki szynki gotowanej
  • sól, pieprz, odrobina gałki muszkatołowej
Sposób przygotowania

Z mleka i startego sera (ilość dobrać wedle uznania) przygotowujemy sos a'la beszamel. Mleko podgrzewamy, nie gotujemy, dodajemy starty ser, mieszamy aż się rozpuści. Doprawiamy przyprawami. Cykorie gotujemy na parze. Przekrajamy na połówki, każdą owijamy plastrem szynki. Układamy w naczyniu żaroodpornym i zalewamy przygotowanym beszamelem. Wstawiamy do piecyka nagrzanego do 160 st. na 20 minut. Pod koniec pieczenia wierzch zapiekanki posypujemy odrobiną sera i przypraw.

Smacznego!

czwartek, 6 października 2011

Wątróbka z cebulką

Wątróbkę lubię zjeść raz na jakiś czas. Pamiętam jak w domu przygotowywała ją moja mama, obtaczała w mące, podsmażała a potem dusiła, dopiero na końcu dodając sól, by wątróbka nie stwardniała. Ja w swoim przygotowaniu tego dania idę na łatwiznę, ponieważ tam gdzie mogę eliminuję dodatek mąki. Tym samym mam potem dużo mniej do sprzątania. Wystarcza mi jedna duża patelnia. I dlatego lubię tę moją wersję - minimalistyczna i smaczna.



Składniki
  • 500g wątróbki kurzej
  • 2 średnie cebule, w piórka
  • kilka kropli oleju do podsmażenia
  • sól, pieprz czarny najlepiej świeżo mielony
Sposób przygotowania

Wątróbkę płukamy i osuszamy. Na rozgrzaną głębszą patelnię skropioną olejem wrzucamy wątróbkę, podsmażamy z każdej strony przez kilka sekund mieszając, tak aby wątróbka straciła kolor surowizny. Do tego dorzucamy cebulę. Mieszamy. Można podlać odrobiną wody. Całość przykrywamy i dusimy przez kilka minut, od czasu do czasu mieszając. Na końcu doprawiamy solą i pieprzem. Gotowa wątróbka powinna być lekko różowa w środku, mięciutka, ale nie krwista.

Smacznego!

środa, 28 września 2011

Frytki z selera korzeniowego

To mój sposób na selera. Kto jeszcze nie spróbował tego warzywa w takiej postaci niech się nie waha i następnym razem na zakupach dorzuci do swego koszyka kilka bulw.



Składniki
  • 2 duże bulwy selera korzeniowego
  • oliwa z oliwek
  • przyprawy: pieprz ziołowy, słodka papryka, mieszanka przypraw jak do kurczaka
  • po upieczeniu sól

Sposób przygotowania

Selery umyłam i obrałam, pocięłam w plastry a następnie grubsze słupki. Rozłożyłam na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Takie skropiłam oliwą i obsypałam przyprawami. Piekłam ok. 30 minut w 180 st. Co pewien czas przemieszałam frytki, aby się przypiekły równomiernie. Upieczone doprawiłam solą.

Smacznego!

niedziela, 13 marca 2011

Grande Escapade - update z Laosu

Witajcie wszyscy ci co wciąż zaglądacie na mojego bloga, pomimo iż od kilkunastu tygodni nic się tutaj nie dzieje:) Mając wolną chwilę postanowiłam coś dla Was opublikować. Nasza eskapada ma już za sobą dwa miesiące. Na azjatycki jej odcinek pozostał zatem jeszcze miesiąc. Na chwilę obecną znajdujemy się w Laosie w miejscowości Vang Vieng, która położona jest na północ od stolicy tego kraju. W ciągu najbliższych dni będziemy kontynuować naszą podróż w północnym kierunku, by w okolicach kolejnego weekendu przedostać się do Tajlandii. Póki co zaliczyliśmy już Hong Kong, Macau, skrajnie południowe Chiny, Wietnam, Kambodżę i południowy Laos. Więcej o samej podróży znajdziecie na naszej stronce Grande Escapade. Stronka obecnie trochę kuleje w zakresie regularnych update'ów. No cóż - jest dużo więcej do robienia w około niż uzupełnianie wpisów, jednak staramy się nadrabiać zaległości w miarę możliwości:) Tymczasem aby zrobiło się bardziej kulinarnie zostawiam trochę fotek laosańskiej kuchni.



Nawiasem mówiąc - 7 marca ...dziś mam smaka na... obchodził swoje 2 urodzinki, o czym całkowicie zapomniałam. Zatem spóźnione życzenia dużej ilości kolejnych kulinarnych eksperymentów:)

czwartek, 13 stycznia 2011

Grande Escapade czyli blog podróżniczy

Witajcie! Wszystkiego najlepszego w nowym roku Wam życzę! My za dwa dni wyjeżdżamy, podekscytowani, ale i pełni obaw jak to właściwie będzie. A jak będzie czas pokaże i blog pokaże, gdyż postanowiliśmy (na ile to będzie możliwe) dokumentować przebieg naszej podróży. Chętnych zapraszam na: