sobota, 19 września 2009

Ziemniaczane talarki z piekarnika

Raczej rzadko jadamy ziemniaczki. W Polsce owszem, ale tutaj w DK może raz na 3 miesiące witają na naszym stole. Ale jak już są to najchętniej z piekarnika. Te ziemniaczki robię na dwa sposoby. Jeśli kupuję surowe to obieram, kroję na talarki, doprawiam i wszystko wrzucam do glinianego garnka i tak zapiekam, najpierw pod pokrywą, a potem bez. Nie dodaję wówczas żadnych tłuszczów. Ziemniaczki są z wierzchu chrupiące, a w środku jeszcze lekko wilgotne. Pycha! Dziś natomiast przedstawiam drugi sposób - korzystam jeśli przykładowo kupuję ziemniaczki mrożone w talarkach.


Składniki
  • torba mrożonych talarków ziemniaczanych
  • przyprawy i zioła: tym razem dałam trochę indyjskiej przyprawy, sól oraz majeranek
  • olej do lekkiego przetarcia blachy piekarnikowej
Sposób przygotowania

Blachę piekarnikową smarujemy lekko olejem. Rozkładamy na niej jeszcze zamrożone talarki. Obsypujemy ulubionymi przyprawami i wstawiamy do rozgrzanego do 225 st. C piekarnika. Moje piekły się ok. 30 minut, ale warto sprawdzać czy ziemniaczki nie są gotowe wcześniej. Przypominam, że takie sklepowe ziemniaczki są poddane wcześniejszej obróbce.

Kliknij na obrazku aby powiększyć



Smacznego!

3 komentarze:

Anonimowy pisze...

Gotowe talarki? Strach pomyśleć, co mają w składzie. Lepiej obrać i pokroić zwyczajne surowe ziemniaki.

reve82 pisze...

Na pewno..w Polsce ziemniak i zdrowy i tani...

Anonimowy pisze...

A ile z pokrywa a ile bez?