Styczeń ma się ku końcowi, a ja znowu mam pełno zaległości w postowaniu na czas. Od początku roku stołuję się w zakładowej stołówce, bo praca od 10tej do 18tej z mojego doświadczenia wielkiemu domowemu gotowaniu nie sprzyja. Zatem obecnie w tygodniu mniej siedzę w kuchni. W weekendy natomiast mogę sobie tam do woli szaleć, bo to zimno na dworze nie zachęca do aktywności podwórkowej. Dziś prezentuję ragout z żeberek, które wyszły z zamrażarki, aby zrobić miejsce nowym zakupom. I w tym miejscu wstawiam jedno z moich noworocznych postanowień: przestać kupować na zapas:) Owszem - przyznaję, że lubię mieć zapełnione szafki kuchenne, ale teraz daty ważności mnie gonią. Zatem dzisiaj oficjalnie oświadczam, że nie kupuję na zapas!
Składniki
- ok.1kg żeberek wieprzowych podzielonych na mniejsze kawałki
- 1 cebula - posiekana
- 2-3 ząbki czosnku - posiekane
- puszka siekanych pomidorów
- trochę soku pomidorowego
- 2 marchewki
- 1 duży ziemniak
- ok.1/3 puszki kukurydzy
- ewent. 1/2 szkl. czerwonego wina (daję jeśli mam otwartą butelkę)
- przyprawy: sól, pieprz, jarzynka, słodka papryka + inne do smaku - doprawiam na pikantnie, ale nie za ostro
- olej do podsmażenia
Sposób przygotowania
Na dużej patelni rozgrzewamy odrobinę oleju i podsmażamy przyprawione solą i pieprzem surowe kawałki żeberek. Smażymy na rumiano z każdej ze stron. Przekładamy do garnka żaroodpornego, u mnie garnek gliniany. Na pozostałym oleju podduszamy czosnek i cebulkę. Dodajemy do żeberek. W osobnym naczyniu mieszamy pomidory z puszki z sokiem, dorzucamy kukurydzę oraz pokrojone w kostkę marchewki i ziemniaka. Zalewamy winem, doprawiamy na pikantnie. Powstałą miksturą zalewamy żeberka, najlepiej aby płyn je przykrywał prawie w całości. Przykrywamy naczynie i wstawiamy do piekarnika na ok. 1,5h, aż żeberka będą miękkie (piekarnik nastawiam na 200 st.). W czasie pieczenia polecam przemieszać ragout ze 2-3 razy.
Na dużej patelni rozgrzewamy odrobinę oleju i podsmażamy przyprawione solą i pieprzem surowe kawałki żeberek. Smażymy na rumiano z każdej ze stron. Przekładamy do garnka żaroodpornego, u mnie garnek gliniany. Na pozostałym oleju podduszamy czosnek i cebulkę. Dodajemy do żeberek. W osobnym naczyniu mieszamy pomidory z puszki z sokiem, dorzucamy kukurydzę oraz pokrojone w kostkę marchewki i ziemniaka. Zalewamy winem, doprawiamy na pikantnie. Powstałą miksturą zalewamy żeberka, najlepiej aby płyn je przykrywał prawie w całości. Przykrywamy naczynie i wstawiamy do piekarnika na ok. 1,5h, aż żeberka będą miękkie (piekarnik nastawiam na 200 st.). W czasie pieczenia polecam przemieszać ragout ze 2-3 razy.
Smacznego!
4 komentarze:
Danie na pewno pycha! Uwielbiam żeberka:))
ja również, a w szczególności w zupie ogórkowej:)
Ide coś zjeść:) Naprawde takiego mi smaka narobiłąś że musze cos zjesc:) heh
gosiaa99 - zatem smacznego Ci życzę:)
Prześlij komentarz