To taki mój wymysł. Można tak przyrządzić zwykłą fasolę, ale mi się zachciało ciecierzycy. Potrawa naprawdę pozytywnie mnie zaskoczyła, bo jest pomidorowa, ale zarazem lekko pikantna o słodkawej nucie. Idealna na jesienne chłody, kiedy chętniej sięgam po treściwe, pożywne dania. Na jednym z ujęć widać przygotowane porcję na obiady do pracy:)
Składniki na 4 porcje (tak naprawdę robiłam na oko, ale sprawdzałam wagę)
- 200g suchej ciecierzycy
- 500ml soku pomidorowego
- 120g pieczarek
- 200g kolorowej papryki pociętej w kostkę
- 150g kukurydzy z puszki
- 400g kiełbasy pokrojonej w mniejsze kawałki
- 2 łyżki sosu chili słodkiego-ostrego
- świeża natka pietruszki
- przyprawy: jarzynka, sól, pieprz, przyprawa do dań z fasoli, papryka słodka, majeranek
Sposób przygotowania
Rano zalałam ciecierzycę wodą i zostawiłam na ok. 12 godzin. Wieczorem przelałam ciecierzycę świeżą wodą i ugotowałam ok.45-60 minut (świeże ziarno szybciej się gotuje). Około 10 minut przed końcem gotowania doprawiłam jarzynką. W osobnym garnku zmieszałam razem sok pomidorowy, pokrojoną paprykę, pokrojone pieczarki. Dodałam odcedzoną ciecierzycę i doprowadziłam do wrzenia. Na końcu - kiedy pozostałe składniki zmiękły dodałam kukurydzę i pokrojoną kiełbasę. Przyprawiłam i obsypałam ziołami. Gotowałam jeszcze 10-15 minut na wolnym ogniu, aby całość się "przegryzła". Nie musiałam zagęszczać, gdyż wyszła mi idealna konsystencja dania - ale w razie potrzeby można dodać trochę mąki rozprowadzonej uprzednio w wodzie.
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz