Ostatnio brak mi czasu na publikację moich kulinarnych zachcianek, zatem dzisiaj prezentuję coś co już dawno zjedliśmy. A że nam smakowało więc z chęcią wrócę do tego przepisu. Bazowałam na recepturze muffinek mocno czekoladowych z wiśniami, tyle że u nas owoce poszły w odstawkę. Może następnym razem dodam wiśnie zaproponowane w oryginalnym przepisie.
Składniki na 12 muffinek
- 100 g posiekanej czekolady ( u mnie pół na pół gorzka i mleczna)
- 125 g masła
- 2 szklanki mąki
- 1/4 szklanki kakao
- 1,5 łyżeczki sody oczyszczonej
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 2/3 szklanki brązowego cukru
- 1/2 szklanki maślanki (w razie zbyt gęstego ciasta dodać coś ekstra)
- 2 jajka, roztrzepane
Roztopić masło z czekoladą - ostudzić do letniej temperatury. W jednym naczyniu wymieszać pozostałe składniki suche, w drugim mokre. Połączyć wszystkie trzy mikstury i wymieszać do połączenia się składników (ciasto będzie gęste). Formę do muffinek wyłożyć papilotkami, nałożyć do nich ciasta do 3/4 wysokości. Piec około 25 minut w temperaturze 200 st.
2 komentarze:
robilam te Dorotusiowe muffiny:) u nas goszcza dosc czesto, bardzo je lubimy:))
super się prezentują
Prześlij komentarz