Pstrąg poszedł na pierwszy ogień w testowaniu dań rybnych w roku 2012. Rybka ta jest delikatna w smaku, a dobrze dobrane przyprawy nadają jej charakteru. W tej wersji zrezygnowałam z pieczenia w folii na rzecz romertopfa, który w końcu miał okazję przejść swój chrzest bojowy. Następnym razem postaram się o małe pstrągi, aby podać je w wersjach indywidualnych. Przepis stąd.
Składniki (4-5 porcji)
- 1 duży kilogramowy pstrąg, wypatroszony (ja piekłam razem z głową)
- przyprawa do ryb, sól, pieprz
- 3 plastry cytryny (mogą być ze skórką)
- 1/4 kostki masła
- 3 ząbki czosnku
- 2 łyżki natki pietruszki
- gałązka rozmarynu
Masło o temp. pokojowej zmieszać z przeciśniętym przez praskę czosnkiem i lekko posiekaną natką pietruszki.
Rybę umyć, osuszyć, natrzeć przyprawami, do środka włożyć gałązkę rozmarynu, plastry cytryny i połowę masła przygotowanego wcześniej. Jeśli mamy czas to tak przygotowaną rybę owijamy folią i wkładamy na 1 h do lodówki. Inaczej rybę z wierzchu obłożyć resztą masła, owinąć folią tak, aby rozcięcie "na brzuchu" ryby było odsłonięte (folia w łódeczkę). Ułożyć na blaszce i wstawić do nagrzanego do 200 st. piekarnika. Piec ok. 20-30 minut, potem wyjąć z piekrnika, folię odwinąć tak, aby ryba mogła się przyrumienić. Piec jeszcze dodatkowe 10 minut, a najlepiej sprawdzić czy ryba jest już gotowa.
***
U mnie rybka została upieczona w romertopfie.
***
U mnie rybka została upieczona w romertopfie.
Smacznego!
1 komentarz:
Jako ryba miłośniczka mówię temu pstrągowi "mam na ciebie chętkę";)
Bardzo apetycznie!
Prześlij komentarz