niedziela, 13 grudnia 2009

Pizza Margherita

Mikołajek przyniósł mi w tym roku kamień...do pizzy:) Zatem skoro kamień już jest to wypadało przygotować na nim pierwszą pizzę. I oto efekty. Zrobiliśmy dwie pizze, ja sobie wymyśliłam margheritę którą wypatrzyłam w książce Pizza, Calzone & Focaccia Maxine Clark. Stąd też podaję przepis na ciasto i sos pizzaiola. Połówek na swój blat natomiast nawrzucał co się dało. Obie wersje wyszły smakowite, choć jednogłośnie stwierdziliśmy, że Margherita to idealne połączenie smaków.



Przepis podstawowy na ciasto - dwa blaty o śr. 25-30cm
  • 25g świeżych drożdży
  • pół łyżeczki cukru
  • 300g ciepłej wody (czyli takiej o temp. 40-46 st.C)
  • 500g mąki pszennej
  • 1 łyżeczka drobnej soli morskiej
  • 1 łyżka oliwy z oliwek

Drożdże rozkruszyć, zasypać cukrem i zalać wodą. Wymieszać i odstawić na 10 minut. Mąkę i sól przesiać do większej miski. Zrobić wgłębienie, w które wlać drożdże oraz oliwę. Całość wymieszać, najpierw łyżką, potem rękoma. Wyłożyć ciasto na stolnicę - starać się nie podsypywać mąką. Wyrobić gładkie ciasto - zajmie to ok. 5-10 minut. Ja jestem z natury zmarzluchem, więc mam zimne łapki, dlatego ciasto wyrabiam 10 minut. Osobie o ciepłych dłoniach zajmie to mniej czasu. Wyrobione ciasto przekładamy do miski, nakrywamy folią lub wilgotną ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce do podwojenia objętości (ok. 60-90 minut). Po tym czasie ciasto odgazowujemy, dzielimy na dwie równe porcje, formujemy dwie kule, które układamy np. na papierze do pieczenia, przykrywamy folią/ściereczką i odstawiamy do wyrośnięcia na kolejne 60-90 minut.

Jeśli mamy kamień do pizzy to po godzinie wkładamy do zimnego piekarnika, na najniższym ruszcie. Rozgrzewamy piekarnik do 220 st. C przez min. 30 minut. Zamiast kamienia można użyć tradycyjnej blachy piekarnikowej.

Przygotowujemy sos pizzaiola
  • olej
  • 2-3 ząbki czosnku, posiekane
  • puszka pomidorów lub kilka sztuk dojrzałych pomidorów
  • oregano, sól i pieprz
W głębokim rondlu rozgrzewamy olej, na rozgrzany wrzucamy posiekany czosnek, chwilę mieszamy i dorzucamy pomidory. Gotujemy na silnym ogniu ok. 10 minut. Następnie całość przecedzamy i przecieramy przez sitko, doprawiamy. Można jeszcze chwilę całość podgotować, jeśli sos jest zbyt rzadki.

Wyrośnięte kule rozwałkowujemy na blaty. Na każdym blacie kolistymi ruchami rozprowadzamy sos pizzaiola, a następnie dodatki - u mnie pomidorki i mozzarella.

Pizza Margherita - składniki na 1 blat
  • 15 pomidorków cherry, w połówkach
  • pieprz i sól
  • kulka mozzarelli z wody, pokrojona na grubsze plastry
  • świeża bazylia do dekoracji
Najpierw rozkładamy na pizzy pomidory w połówkach i doprawiamy. Tak przygotowany blat wsuwamy na rozgrzany kamień lub blachę. Zapiekamy 5 minut, po tym czasie wykładamy na pizzę ser mozzarella i dopiekamy kolejne 15 minut. Boki pizzy mają być złotawe, a serek powinien pozostać jeszcze biały, choć ładnie rozpuszczony. Przed podaniem posypać listkami bazylii.


Smacznego!

5 komentarzy:

Ania pisze...

Prawda, że pizza z kamienia ma zupełnie inny wymiar smakowy?

reve82 pisze...

oj ma Aniu...zdecydowanie się zgadzam..

andzia-35 pisze...

Jak ja już dawno nie jadłam pizzy, ze trzy miesiące, chyba:))Pysznie wygląda!
Ewo wytypowałam Cię do następnej edycji kulinarnego łańcuszka, mam nadzieję, że przypadnie Ci jakaś moja propozycja do gustu. Jeśli np. nie lubisz curry, albo czegoś innego, mogę wybrać coś innego.
Pozdrawiam cię cieplutko!

reve82 pisze...

Andzia...bardzo fajne te Twoje propozycje...akurat trafił mi się tydzień świąteczny...i tak naprawdę mam już praktycznie menu ustalone na cały tydzień, bo teściowie do nas przyjeżdżają....na indyjskie tym razem się nie skuszę, bo bardzo podobna potrawa jest już na moim blogu...ale ten deserowy "blok" bardzo mi się podoba...jeśli się uda to go zrobię w tym tygodniu, jak nie to dopiero po świętach

andzia-35 pisze...

To cieszę się, że znalazłaś cos dla siebie:))faktycznie nałożyły się te terminy, ale z pewnością Ivka nie będzie miała nic przeciwko, żeby zabawa się trochę przedłużyła :P