Odkąd poznałam ciecierzycę wiedziałam, że to właśnie z niej robi się tą pastę, jednakże jakoś tak się nie złożyło, abym sama zabrała się za przygotowanie hummusu. Aż do teraz - i wiem że odkryłam coś pysznego. Zaraz po pierwszym razie zrobiłam go po raz drugi i to z podwójnej porcji, bo tak mi zasmakował. Hummus to dla mnie świetna przekąska w pracy, gdzie zjadam go na paskach kolorowej papryki. Polecam, jeśli ktoś jeszcze nie próbował.
Składniki (porcja na jedną miseczkę jak na zdjęciu)
- 200g obranego z zewnętrznej łupiny, wcześniej ugotowanego ziarna ciecierzycy*
- 3 łyżeczki tahini (pasty sezamowej - ze sklepu ze zdrową żywnością)
- 3 ząbki czosnku - przeciśnięte przez praskę
- sok z cytryny - do smaku
- część wody z gotowania ciecierzycy
- sól, pieprz do smaku
Sposób przygotowania
Ugotowane (ok.1,5h) i obrane ziarno ciecierzycy (uprzednio namoczonej przez noc) zmiksowałam z pozostałymi składnikami. Użyłam część wody z gotowania ciecierzycy, aby nadać paście odpowiednią konsystencję. Dekoracyjnie przyozdobiłam natką pietruszki i słodką papryką.
*Ponieważ ciecierzycę gotowałam w większej ilości - nie wiem dokładnie ile suchego ziarna przypada na te 200g ugotowanego.
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz