Już jakiś czas temu wyszukałam w Internecie domowy sposób na przygotowanie mleka sojowego, a co za tym idzie i serka tofu. Problemem był tylko brak soi, której jak na złość nie mogłam nigdzie dostać. Ale jak już w końcu trafiłam na nią, tak kupiłam od razu kilka 500gramowych siateczek. I oczywiście mogłam w końcu spróbować zrobić moje domowe sojowe mleczko.
- 350g suchego ziarna soi
- woda
Ziarno soi zalewamy 3-krotnie większą ilością wody i zostawiamy na noc, aby napęczniało. Rano płuczemy ziarno, zalewamy 3 szklankami wody i całość miksujemy na gładką, kremowa masę. W międzyczasie w dużym garnku zagotowujemy 10 szklanek wody. Do gotującej się wody dodajemy zmiksowaną soję i doprowadzamy całość do wrzenia. To powoduje, że nad gotującą się mieszaniną tworzy się piana. Kiedy piana podniesie się podlewamy odrobiną zimnej wody, by opadła. Robimy tak 3 razy. Wyłączamy następnie źródło ciepła i całość przecedzamy na gęstym sitku bądź przez gazę. Odcedzony biały płyn to właśnie mleko sojowe, które wedle gustu możemy dosmaczyć. Ja swoje "przerobiłam" na mleko sojowe waniliowe, dodając do płynu 2 rozcięte laski wanilii i dosładzając fruktozą. Natomiast to co zostało na sitku/gazie to okara, którą można wykorzystać jako np. farsz do pierogów, krokietów, na kotlety bądź pasztet. Ja upiekłam pasztet: okarę doprawiłam przyprawami i ziołami, dodałam kurze białko i trochę sojowej mąki. Piekłam ok. 45 minut w temp.180 st.C w małej silikonowej foremce, wierzch obsypałam orzeszkami pinii.
W tym celu zużyłam połowę mleka, które otrzymałam z przepisu i sok z 2 cytryn. Mleko sojowe zagrzałam, do gorącego wlałam sok z cytryn, wymieszałam i odstawiłam do ścięcia. Po chwili mieszanina zaczęła się rozwarstwiać. Po kilku minutach, kiedy mieszanina już ładnie się rozwarstwiła przełożyłam serek na gęstą gazę na sitku, przykryłam, obciążyłam ciężkim kubkiem i zostawiłam na ponad godzinę, aby odciekł pozostały płyn. Po upływie tego czasu moje tofu było gotowe.
Pasztet z okary sojowej
Ponieważ z podanych proporcji wychodzi dość sporo mleka sojowego, część z niego przeznaczyłam na przygotowanie domowego serka tofu.W tym celu zużyłam połowę mleka, które otrzymałam z przepisu i sok z 2 cytryn. Mleko sojowe zagrzałam, do gorącego wlałam sok z cytryn, wymieszałam i odstawiłam do ścięcia. Po chwili mieszanina zaczęła się rozwarstwiać. Po kilku minutach, kiedy mieszanina już ładnie się rozwarstwiła przełożyłam serek na gęstą gazę na sitku, przykryłam, obciążyłam ciężkim kubkiem i zostawiłam na ponad godzinę, aby odciekł pozostały płyn. Po upływie tego czasu moje tofu było gotowe.
Smacznego!