U nas dzisiaj prawdziwie piękna jesień. Rześki wiatr, mroźnie ale przyjemnie i to słoneczko tak zachęcająco świecące od rana i zaglądające we wszystkie nasze okna. Więc i na spacer wyszło się z przyjemnością:) Na szczęście obiad był już zrobiony, więc jak wróciliśmy trzeba było tylko wszystko podgrzać i można było zasiąść do obiadowania. Taki przyjemny to był dzień. A zaczął się od śniadanka z pysznymi naleśniczkami w towarzystwie białego serka i truskawek. Przepis na gryczane naleśniczki wyłowiłam w książce Łatwa dieta IG aut. Helen Foster.
Składniki (u mnie wyszło 6 cieniutkich naleśników)
Oczywiście podano mi całą procedurę wykonania ciasta naleśnikowego, a ja właściwie zrobiłam po swojemu. Wymieszałam wszystko do dobrego połączenia składników, odstawiłam na 20 minut. Rogrzałam małą patelnię Steka, przetarłam ją lekko oliwą i smażyłam cieniutkie naleśniki. Gotowe obłożyłam serkiem twarogowym z truskawkami, złożyłam na pół i polałam syropem. I pycha wyszło:)
Składniki (u mnie wyszło 6 cieniutkich naleśników)
- 50g mąki razowej (dałam pszenną razową 2000)
- 50g mąki gryczanej
- 1 jajko
- 300ml odtłuszczonego mleka
- od siebie dodałam szczyptę soli
- oliwa do smażenia
- wybrałam biały serek twarogowy gładki typu Emilki (chyba z Netto)
- mrożone truskawki
- trochę agawe dla słodkości
Oczywiście podano mi całą procedurę wykonania ciasta naleśnikowego, a ja właściwie zrobiłam po swojemu. Wymieszałam wszystko do dobrego połączenia składników, odstawiłam na 20 minut. Rogrzałam małą patelnię Steka, przetarłam ją lekko oliwą i smażyłam cieniutkie naleśniki. Gotowe obłożyłam serkiem twarogowym z truskawkami, złożyłam na pół i polałam syropem. I pycha wyszło:)
Smacznego!
3 komentarze:
i ja miałam wczoraj taki cudny jesienno niedzielny spacer. i pyszne gotowanie obiadu po powrocie do domu.
nigdy nie jadłam gryczanych naleśników, a bardzo mnie kuszą :)
nabralam ochoty n atakie nalesniki, mniam:)
Prześlij komentarz